Jerzy Korytko Jerzy Korytko
1827
BLOG

Manipulacje wynikami (wstępnymi) ekshumacji Prezydenta Kaczyńskiego.

Jerzy Korytko Jerzy Korytko Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 19

Oto informacja z Gazety Wyborczej na ten temat: 

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,20984432,znamy-wstepne-wyniki-sekcji-zwlok-lecha-kaczynskiego.html#MT2

link do źródłowej informacji RMF-FM: /link/

Zbadano też fragment ciała, który trafił do sarkofagu kilka miesięcy po państwowym pogrzebie w 2010 roku. W tym przypadku nie ma wątpliwości, że należy do Lecha Kaczyńskiego. 

Co to oznacza. Po pierwsze – pozytywna identyfikacja dotyczy wyłącznie fragmentu ciała dołączonego do zwłok później, po kilku miesiącach. Po drugie – po wstępnej identyfikacji całych zwłok nie ma pozytywnego potwierdzenia ich tożsamości. Przynajmniej z  treści komunikatu nic takiego nie wynika. Tym bardziej zastanawia to, że informując o pozytywnej identyfikacji  fragmentu ciała (dochówku) sprawę naświetla się w ten sposób, że można odnieść wrażenie, że zidentyfikowano pozytywnie tożsamość zwłok Prezydenta złożonych do grobu w czasie oficjalnego pogrzebu. Kolejne fakty potwierdzają moje przypuszczenia. Pojawiają się informacje sugerujące pozytywną identyfikację  całości zwłok Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Może tak być, że  to potwierdzono. Ale może manipulują i przenoszą wynik identyfikacji fragmentu ciała dołączonego później na całość zwłok. Dla mnie użycie słów w informacji źródłowej RMF-FM – „w tym przypadku wątpliwości nie ma” oznacza, że w tym drugim przypadku (tzn. - całych zwłok) wątpliwości są. Dotychczasowe matactwa w tej sprawie, tzn. w śledztwie smoleńskim, ukrywanie dowodów, te wszystkie kłamstwa i półprawdy -  rodzą podejrzenie, że obecnie wykorzystuje się fakt "podwójności" zwłok by grać informacją o potwierdzeniu ich tożsamości w drodze badań DNA. Tylko co badano? Co zidentyfikowano? Zwłoki sprowadzone 11 kwietnia  czy dochówek? Sprawę ostatecznie wyjaśnić mogą  jedynie oficjalnie podane rezultaty ekshumacji. Czy upublicznią je wkrótce? Czy też czeka je los np. zdjęć satelitarnych? A będą dalej przecieki, wrzutki medialne tylko zaciemniające sytuację? Skoro wyniki są, przecież powołuje się na nie prywatna stacja radiowa - to dlaczego ich się nie upublicznia? By uciąć spekulacje? Chociaż główną kwestię mogli by wyjaśnić, potwierdzić, bez wchodzenia w szczegóły - czy to jest ciało Prezydenta - czy nie. Jeżeli tego nie zrobią to w istocie potwierdzą podejrzenia nieczystej gry. To, co na ten temat powiedział, jeszcze w 2010 roku, po pierwszym otwarciu trumny Brata w Polsce Jarosław Kaczyński - "To był człowiek, który w ogóle nie przypominał mojego brata" - raczej nie pozostawia dużego pola interpretacyjnego. A on chyba wiedział co mówi?

Po więcej informacji odsyłam do moich notek na ten temat :

Kogo pochowano na Wawelu - w oczekiwaniu na ekshumacje.

http://jerzy.korytko.salon24.pl/664529,ujawnic-tajemnice-smolenska-kogo-pochowano-na-wawelu

Mimo upływu wielu miesięcy tezy, pytania w nich zawarte są ciągle aktualne. I dzisiejsze informacje ich nie wyjaśniają – wręcz przeciwnie, każą stawiać je na nowo. Co więcej - uważam, że to co Jarosław Kaczyński powiedział zaraz po pierwszym otwarciu trumny ze zwłokami Brata w Polsce praktycznie wyklucza jakiś zwrot w tej kwestii. Jego wypowiedź była na tyle jednoznaczna. To właśnie te jego wypowiedzi na ten temat,  w cytowanych w notkach wywiadach, były dla mnie źródłem informacji. To na ich podstawie zadawałem pytanie - kogo w istocie pochowano na Wawelu. Wszystko to dokładnie opisałem w linkowanych tekstach. Może Jarosław Kaczyński zabierze głos ponownie w tej sprawie - i rozwieje ostatecznie wątpliwości. Jak dotychczas milczy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka